W weekend zawsze mam okazję wyczarować coś wybitnego na śniadanie. Czasami są to płatki na mleku...żartuje:) Sprawia mi ogromną przyjemność pichcenie na przebudzenie mojej drugiej połówki. Kiedy on jeszcze śpi ja już czmycham do kuchni, nastawiam wodę na kawę i szykuję śniadanie według pomysłu, który obmyślam zaraz po otwarciu oczu:)
Ostatnią sobotę przywitaliśmy naleśnikami, a w niedzielę pojawiło się sadzone.
Jajka sadzone na sałatce z bruschettą
Składniki (dla 2 osób):
4 jajka - ja użyłam od zielononóżek
4 kromki chleba
1,5 pomidora
2 szalotki
1 łyżka miodu
1/3 papryczki pepperoni
2 łyżki oliwek
6 pomidorów suszonych
2 ząbki czosnku
2 garści rukoli
2 liście sałaty lodowej
oliwa
sól
2 pomidorki koktajlowe do ozdoby
Potrzebne:
blender, patelnia duża i mała.
Przygotowanie:
1. Zaczynamy od podgrzania oliwy na małej patelni. Na niej smażymy szalotkę pokrojoną w połówki. Następnie dodajemy łyżkę miodu - uważamy może pryskać. Dodajemy pokrojone w grubą kostkę pomidory.
2. W czasie kiedy pomidory nabierają smaku, wrzucamy do zblendowania: oliwki, pomidory suszone, czosnek i odrobinę oliwy. Blendujemy na pastę.
3. Pasta gotowa? Najpierw ściągamy z ognia małą patelnię z pomidorami. Na dużą patelnię z odrobiną oliwą układamy kromki chleba i delikatnie podpiekamy z obu stron.
4. Na tej samej duże patelni, dolewając uprzednio oliwy smażymy jajka. Każde odrobinę solimy.
5. Pozostały nam jeszcze do zblendowania pomidory z małej patelni.
6. Możemy przystąpić do komponowania talerza: na porwanej sałacie
z dodatkiem rukoli układamy po 2 jajka. Obok nakładamy porcję słodkawego sosu pomidorowego - uwierzcie to nie jest zwykły sos jak do spaghetti;) Miał wyjść taki ładny kleks jak szefom kuchni, ale nie wyszło - wybaczcie.
Na talerzu pojawić muszą się także bruschetty z przygotowaną wcześniej pastą. Talerz uzupełniamy dekorując go połówkami pomidorów koktajlowych.
Dziewczyny: takim śniadaniem skradniecie serce każdego mężczyzny.
Panowie: takim śniadaniem skradniecie serce każdej kobiety.
Smacznego!